Biedronkę kocham i kochać będę;) a ostatnio za to, że czasem rzuci coś fajnego kolorowego na półki;-) tak trafiłam a właściwie dostałam od m. secik bronzerów. Malować się lubię i bez bronzera na mojej wielkiej gębie raczej nie wychodzę;)
Kolory przystępne są, dwa pędzle są, więc można przystąpić do powiedzmy malunków;p a tak serio to jakość nawet dała radę, nie sypią się, fajnie blendują i nawet dobrze trzymają na buzi. Fanką różów nie byłam i raczej nie będę to raczej "podróż' do Londynu i Paryża sobie darowałam;p a bo tu jest taki myk, że każdy kolorek ma przypisane jakieś większe miasto;p why? nie mam pojęcia;p mi to nie przeszkadza;)
Opakowanie fajne, kompaktowe można nosić w torebce i brać na wyjazdy. Dla nie wymagających walizki kosmetyków paletka spokojnie może robi też za cienie do powiek;) ja bardzo lubię takie neutralne kolory i sama też czasem nałożę Sydnej na oko;) (to ten najciemniejszy odcień;p)
Te pędzle są raczej jako takie więc raczej do blendowania się nie nadadzą;p ale od biedy na oko się przydadzą;p nie wyrzucam;)
A tu moja parszywa mordka i kawałek polika i oka ;) sorka ale nie lubię trzaskać sobie selfiaków gdyż wyglądam na nich zazwyczaj jak orka z majorki;p
Jakby komu w oko wpadła pomadka to Golden Rose;p
Trzymajta się;)
Brak komentarzy: