Obiecałam sobie, że wszelkie promocje i wyprzedaże będę omijać szerokim łukiem. Jednak obiecanki cacanki i Rosmanna odwiedziłam tak czy siak. Nie będę tu pisałą co warto kupić a co nie bo uważam, że każdy kupuje to co mu odpowiada. Nie będe nikomu swoich racji narzucać bo każdy ma swoje. Ja pokaże to co kupiłam ja.
Od początku wiedziałam co chcę kupić i na całe szczęscie jeszcze dorwałam upatrzone rzeczy. Tak naprawdę nastawiona byłam tylko na dwie marki: Wibo i Lovely.
Z Wibo bardzo ciekawiła mnie nowa pomadka 3D, która zmienia się na ustach z matowej na brokatową/błyszczącą a przynajmiej tak zapewnia producent. Moim wyborem padł kolor 03 i to był bardzo dobry wybór.
Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa jak ten produkt się sprawdzi. Kolor jest mega fajny bo z czerwieni przechodzi w ciemny róż z pięknym połyskiem. Jest bardzo trwała i nie wyszusza ust. Na Insta widziałąm, że sporo dziewczyn mówi, że pomadjka się klei. Moje pierwsze odczucie też takie było ale znalazłam na to patent.
Ja jeśli chodzi o malowanie robię tak: Nakładam delikatną jedna warstwę i daję jej chwilę na wyschnięcie. Kiedy już "wyschnie" nakładam troszke więcej drugiej i tez czekam kilka chwil. I nic sie wtedy nie klei. Mamy cały dzień pomadkę na ustach. Czytałam też , że jest to inspiracja jednej z wiodących marek. Ale czy jest to pierwszy raz? nie , wiele marek inspiruje się sobą nawzajem w mniejszym czy większym stopniu. Nie tylko na rynku kosmetycznym także nie róbmy z tego zagadnienia i umówmy się...nie każdego stać na Lego. Ja nie mam z tym problemu. Nie jest to podróbka , która wali chińszczyzną. Ja bardzo lubię tą markę i sięgam po nią jesli tylko mam okazję bo uważam, że maja dobrą cenę i dobrą jakosć.
Mam też chęć zakupu innych kolorów i chyba póki mam okazję dorwać je o połowę tańsze wybiorę się raz jeszcze do sklepu.
Rozświetlacz z Lovely to druga pozycja na mojej liście, którą chciałam nabyć i jeszcze na szczęście go dorwałam. Ma bardzo delikatny połysk, fajnie się utrzymuje i dobrze sprawdza się jako błyszczący dodatek w kąciku oka. Ma lekko różową barwę (bardzo delikatną) więc u mnie wychodzi to jako dwa w jednym - rozświetlacz i róż.
Produkt daje efekt mokrego policzka i uważam, że sietnie by się sprawdził w technice strobbingu.
Trzeci produkt jaki wziełam to Liquid Camouflage z Lovely. Ten korektor kupiłam zupełnie przez przypadek. Dlaczego? Zobaczyłam jak chyba z 5 dziewczyn grzebie przy tym kamuflarzu i rozmawiaja miedzy sobą , że to fajny produkt świetnie kryje, i jest bardzo wydajny. To wziełam i wiecie co? nie żałuję. Produkt jest zajebisty. Mega dobre krycie. Dobrze się nakłada, dobrze blenduje i żegnajcie niedoskonałości!!!! Zasycha bardzo szybko i jest fajny do konturowania. Zostaje u mnie na stałe.
Także uważam, że dobrze zainwestowałam chyba 21 zł za wszystko;) Każdy produkt jest bardzo spoko;) i z każdego jestem bardzo zadowolona;)
naprawdę starałam się o minimum;)
OdpowiedzUsuńteż lubię wibo a pomadkę 3d muszę wypróbować, piękny kolor
OdpowiedzUsuńkoniecznie, ma piekną chociaz niewielką gamę kolorów i trzeba korzystać póki jest tańsza o połowę;)
UsuńJa bardzo lubię rozświetlacze z Lovely :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Ja tez ;)
UsuńJa z promocji nie skorzystałam, bo mam wszystko czego potrzebuję, ale korektor z Lovely bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa trafilam przypadkowo i bardzo polubiłam
UsuńMinizakupem dla minisolenizantek mogą być kolczyki dla dzieci:
OdpowiedzUsuńhttps://esclusiva.pl/kolczyki-dla-dzieci na prezent :).