O zachwytach nad paletkami, czy pigmentami z Glam Shopu słyszałam i czytałam już bardzo dawno. Długo, że względu na spory zasób paletek cieni nie decydowałam się na zakup kolejnej. Ale nadeszły świąteczne dobre promocje i jednak wydałam parę groszy.
Bardzo lubię kolor na oku i bardzo spodobała mi się wersja "z kolorem" i mały sypki cień.
Jakość paletki naprawdę powala. Dobrze napigmentowane klasyczne maty i cztery błyskotki. Od razy zdradzę, że ten piękny fiolet skradł mi serce.
Osobiście pod makijaż oka oprócz bazy dokładam trochę kleju do brokatu dla lepszego efektu, chociaż w tej materii raczej nie odkryłam ameryki;-)
Podsumowując nic o Glam Shopie nie było przekłamane. Piękne kolory, mega dobra trwałość i rewelacyjna pigmentacja. Jestem bardzo ale to bardzo zadowolona. paletka na promce kosztowała 49 zł.
Myślę, że było to moje pierwsze i na bank nie ostatnie starcie;)
Kolorki naprawdę śliczne :* Może i ja się skuszę, bo same dobre opinie o Glam Shop krążą :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie;)
UsuńBardzo fajna paletka :)
OdpowiedzUsuńto prawda, mega fajna;)
UsuńJa w zeszłym roku na święta kupiłam sobie kalendarz adwentowy z Glam Shopu i jestem mega ogromnie zadowolona z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że cała kolekcja tych mini paletek robi wrażenie. Mam paletkę Ciepła i bardzo lubię z niej korzystać:)
OdpowiedzUsuń