Ostatnio trafiła w moje ręce przemiła niespodzianka z Ingrid Cosmetics wraz z nadchodzącymi nowościami. W paczce znalazły się trzy najnowsze mascary: Wodoodporna, podkręcająca i objętościowa oraz wodoodporna pomada do brwi.
Nie ukrywam, że ucieszyłam się z tej przesyłki , ponieważ moje zasoby mascarowe dawno uległy wykończeniu i miałam już jedną jedność do świechtania rzęs ;) Jestem wzrokowcem i od razu zwróciłam uwagę na piękną oprawę każdego tuszu.
Wszystkie mascary maja silikonowe szczoteczki. Wszystkie rozdzielają rzęsy bardzo fajnie. Nie ukrywam ale moje rzęsy po użyciu którejkolwiek z tych mascar wyglądały podobnie i nie zauważyłam szczególnej różnicy. Swoje rzęsy mam dosyć mocne i gęste dlatego już niewielkie pociągnięcie tuszem daje fajny efekt.
Wszystkie mascary są bardzo dobrze napigmentowane i nie ma mowy o osypywaniu się po kilku godzinach. Dosyć trudno je zmyć. Ja nieco dłużej trzymam wacik z wodą micelarną i wtedy dosyć ładnie schodzi.
Podsumowując najbardziej polubiłam podkręcające cudo i chyba z tym tuszem polubimy sie najdłużej.
Wodoodporna pomada do brwi jest mistrzem świata;) Wbrew pozorom dark brown wcale nie jest taka ciemna. Jest w sam raz - przynajmniej dla mnie. Pomada jest bardzo plastyczna i świetnie się rozciera dając bardzo naturalny efekt. Faktycznie jest wodoodporna. Testowałam ją i tusz wodoodporny na basenie;) dali rade;) nic się nie rozmazało. Czyli jak zapewnia nas producent tak jest;) Poza tym pomada bardzo szybko zasycha więc trzeba trochę przyspieszyć by ją nałożyć;) Bardzo fajnie też u mnie się sprawdziła jako baza pod brązowy cień;)
% g to bardzo dużo jak na produkt do brwi i już wiem, że wystarczy mi na bardzo długo i na ekstremalne sytuacje będzie niezastąpiona.
Jeszcze raz dziękuję Ingrid Cosmetics za cudowna niespodziankę;)
Wasza. I
Nigdy nie używałam kosmetyków Ingrid (poza podkładem), więc niewiele o nich wiem :(
OdpowiedzUsuńLubię ich kosmetyki bardzo. Wpadnij i do mnie :)
OdpowiedzUsuń